Cześć, to ja!
Tak, jeszcze żyję. No i w sumie mam złą wiadomość, gdyż zawieszam bloga do odwołania. Nie potrafię póki co pisać. Brak weny, ciągła nauka. Po prostu nie wiem, co dalej. Powinnam była się dwa razy zastanowić, gdy zakładałam tego bloga i zaczynałam pisać historię. Powinnam była przemyśleć rozwój wydarzeń w mojej historii.
No cóż, nie pozostało mi nic więcej, niż gorąco Was uściskać i wrócić do Waszych opowiadań! Możliwe, że za jakiś czas wrócę, gdyż po głowie chodzi mi kilka pomysłów i spać mi one nie dają.
Pozdrawiam, Adelheidis!